sobota, 18 kwietnia 2015

Zdjęcie

Ana, Anusia, Aneczka. To imię z jej książeczki zdrowia.
Nie lubi nas. Wręcz nienawidzi.
Atakowała przez transporter, więc trzeba było go owinąć grubym kocem, bo inaczej nie można go było podnieść. Z tym transporterem musieliśmy ją włożyć do klatki - tylko tak dało się to zrobić :-(.
Ana nas nienawidzi i jest chora ze strachu.
Nie chce jeść.
Niczego nie chce.
Chce tylko do swojej Pani, która umarła.
Kiedy próbuję namówić ją, żeby coś zjadła, z transportera słyszę syk i widzę wściekłe spojrzenie.
Kiedy oglądam zdjęcia, które robię parę minut później, widzę oczy kota nieprzytomnego ze strachu.